piątek, 2 listopada 2012

ja nic nie robię?

 pierwszy raz robiłam bombki z wstążek - sądziłam że to trudna sztuka a tak sobie trzy uszpilkowałam w listopadowy poranek przy kubku herbaty z cytryną :)
Już czas najwyższy zagnieść ciasto na pierniki ( moje leżakuje około 6 tygodni) - a żeby potem je ładnie podać wystarczy talerz. Ten pojedzie na kiermasz.
 W końcu dostałam orchideę ( tak z dwa lata przy facecie wspominałam aż załapał :D ) Osłonka powstała na szybko.
No a jakby ktoś pomyślał że bombki z cekinów robi się szybko i łatwo to niech pomyśli jeszcze raz :) Chciałam zrobić 10 szt ale coś czuję że te trzy też wystarczą :) 

Przyznaję że nie bardzo mam czas - to znaczy robię różne rzeczy jednocześnie.
Dla przykładu w obecnej chwili na parapecie twórczym na różnych etapach stoją : talerze świąteczne, książka na przepisy, chustecznik, herbaciarka, butelki, bombki akrylowe,wiklinowy koszyk, puszka, konewki i wiaderka :)
A obok akwarium stoi karton pełen drewna do ozdabiania. A listonosz to mnie chyba ukatrupi bo czekam na jeszcze 5 przesyłek. Uzupełniłam zapasy.
Koralikowe cuda leżą i czekają na końcówki albo koralikowe kolczyki bym mogła powiedzieć mam już komplet. ( zresztą wczoraj było mi trochę głupio kiedy ktoś chciał obejrzeć co też z koralików mam by sobie coś wybrać a ja nic ! bo wszystko co miałam wywiozłam do Wielkopolski  i zaczynam od nowa )
Ale sukcesywnie krok po kroku przecież będę wykańczała i pokazywała :)

3 komentarze:

  1. No proszę, proszę... Ogromny szacun za wszechstronność.:) U mnie podobnie jak u Ciebie, pozaczynane leży na "parapecie twórczym" i czeka na wykończenie. A tak przy okazji... Mam taki sam talerz z 3 nóżkami (kuleczkami) i leży już od dawna bo nie wiem co mam zrobić z tymi nóżkami. Chciałam talerz ozdobić od spodu a te kulki mi przeszkadzają. Może podsuniesz jakiś pomysł? Tylko nie każ mi ich odrywać...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obiezyswiatko dziękuję :)

    Alimad mnie się chyba tak lepiej pracuje nawet - zwłaszcza że nie lubię podsuszania suszarą tylko żeby sobie samo schło.
    Co do talerza ... sama mam taką paterę której boję się ruszyć :D widziałam jak ładnie wygląda wytrawianie szkła i myślę jak to wykombinować by tak samo ładnie wyszło :) chyba to by się nadawało. Chcę jeszcze poeksperymentować z pastą żelową na szkło bo wówczas masz taki fajny efekt szronu - a jeszcze fajniejsze jest to że normalnie można serwetki na to kleić.

    OdpowiedzUsuń