czwartek, 10 stycznia 2013

zakładki z przypadku

Kiedyś chciałam policzyć ile mam serwetek.
Umówmy się że mam gdzieś między 300 a 700 niepowtarzalnych wzorów. Nigdy nie policzyłam.
Kiedy zaczynałam przygodę z decoupage serwetki zbierałam jak leciało. Kupowałam wszystkie które mi się podobały. A teraz czasem łapię się za głowę i zastanawiam się co mną kierowało kiedy wybierałam takie a nie inne wzory. I leżą te serwetki od 2 lat nieruszone czasem chociaż dość często przekładane.

Zakładki kupiłam ponad rok temu i leżały i czekały i jeszcze długo nie ujrzałyby światła dziennego gdybym po raz kolejny nie wzięła się za kreatywne opróżnianie szafy ( a ile jeszcze tam rzeczy zostało !! )

Wymyśliłam sobie że tym razem serwetek wybierać nie będę tylko wylosuję na chybił trafił a z tego co wylosuję nie ma zmiłuj coś będzie trzeba zrobić.


Pomysł zakładał także że każda z zakładek musi być wykonana w innym stylu. Po co sobie ułatwiać :)

Pierwsza ze spękaniami jednoskładnikowymi.

Druga ... wylosowałam serwetkę która była już mocno obdziabana z motywów i mogłam wykorzystać tylko róże. Dopomogłam sobie papierem klasycznym. Wybrałam postarzanie medium angelicum . Udało mi się zrobić kropki tam gdzie chciałam a nie tam gdzie leciały a nawet uzyskać białe kropki.

Przy smoku jęknęłam. Co mnie napadło by kiedyś kupić taką serwetkę??!! Jak ja mam to w ogóle nałożyć ? Jak widać udało się i nawet dupeczki smok nie stracił bo ma ją jak powinien z tyłu :) Dodałam ognie aby ożywiły trochę smoka.

Czarno biała serwetka ... białe tło ale z czarnymi przecierkami ( te kropki i brzegi to moje dzieło ) Nie sądziłam nawet że tak fajnie uda mi się ten motyw wykorzystać.

I żyrafka. Tył i przód ... a może odwrotnie ?? No sama nie wiem :) ale wiem jedno ! w głowę można się stukać za głupotę wybrania takiej zakładki. Przykleić to nie problem ... a potem do konturów dociąć to już wyższa szkoła jazdy :) Cieszę się że drugą taką żyrafkę zabrała córka ... i jej jest znacznie ładniejsza niż moja mimo że dziecięca :)

Pracuję znów nad kilkoma rzeczami jednocześnie. A któż tak nie robi prawda? Jeżeli lakier na tacy utwardza się przez tydzień to w siedem dni można jeszcze wiele rzeczy zrobić :)


21 komentarzy:

  1. 700 serwetek! Pestko,a gdzie jeszcze inne akcesoria? - Ty szafę musisz mieć ogromną ;) Bardzo ładne zakładki, moja fawortytka to ta spękana z owockami.
    O.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak dokładnie to nie wiem :) ale fakt że to dwie szuflady ( 1 od komody więc duża) i jeszcze pół półki :) a człowiek co chwilę odkrywa nowe wzory :)

      Usuń
  2. JA też tak mam zbierałam serwetki jakie popadło i mam ich bardzo bardzo dużo!!!!Zakładki prześliczne, pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł z wybieraniem serwetek. Zakładki wyszły Ci śliczne. Może chciałabyś się wymienić serwetkami? Może spodobają Ci się jakieś moje - zajrzyj w zakładkę o serwetkach na wymianę u mnie - http://zwiatremipodwiatr-ana.blogspot.com/p/moje-serwetki-na-wymiane.html. Będzie mi miło. Pozdrawiam cieplutko. =)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że warsztaty w Kreatywnie przydały się... A co do zakładek to kolejny przykład, że czasami warto postawić na spontan. Wyszły Ci bardzo fajne. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe teraz szaleję z tym medium :) dobrze było sobie przypomnieć że je mam !

      Usuń
  5. Zakładki są przepiękne. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajne te zakładeczki. Dobry pomysł z tym, aby każda była w innym stylu. Moja faworytka to ta z jarzębinkami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam serdecznie:) Piękne prace tworzysz, dlatego zostanę tutaj na dłużej:) I gratuluję wygranej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję i zapraszam :) można się rozgościć ... wirtualne kremówki mogę podać :D

      Usuń
  8. Świetne zakładki! A żyrafka jest super:) Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super. Zapraszam do mnie po wyróżnienie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam to uczucie, kiedy radość z kupowania serwetek do decu przesłaniała mi logiczne myślenie:) Teraz bardziej niż decu wolę szycie i szydełko. Jak się okazuje, przypadkowy sposób wybierania serwetek do Twoich zakładek okazał się trafiony - wszystkie wyszły ciekawie a żyrafa urocza ;) Pozdrawiam i zapraszam Marta

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale obrodziłaś...cudnie , co druga to ładniejsza

    OdpowiedzUsuń
  12. śliczne te zakładki :-)zapraszam na moją wymiankę http://upominek.blogspot.com/2013/01/walentynkowa-wymianka.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Zazdroszczę tylu serwetek. Ja jeszcze nie mam takiej kolekcji. Śliczne zakładki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zakładki rewelacyjne - Zauroczyły mnie :)
    Dziękuję za zapisanie się na moje Candy.
    Na pewno będę tutaj często gościć :D
    Pozdrowionka ;)

    OdpowiedzUsuń