Ostatnimi czasy w ciągłym użyciu mam patynę i medium angelicum.
Pudełko na wino wyszło przypadkiem. Klientki bardzo chętnie je kupują dlatego swoich sił chciałam spróbować i ja.
Użyłam też papieru klasycznego który wywołuje jakiś strach , ale kiedy już ktoś spróbuje okazuje się że sięga chętniej.
Z początku pudełko było po prostu jasne oklejone motywem. Wyglądało dobrze ale kusiło mnie by coś jeszcze dodać. Ciągle wahałam się miedzy pittorico a właśnie postarzaniem.
A może jednak trzeba było postawić na cieniowanie?? :)
Jak widać jest i medium angelicum i patyna a nawet odpryski ( które czule nazywam kupami much).
Czarna magia to o czym pisze- oczywiście dla mnie, bo ja nigdy nic takiego nie robiłam :) Ale bez względu na to jak się to robiło efekt końcowy jest dla mnie prześliczny
OdpowiedzUsuńDla mnie też czarna magia to co piszesz :) Dla mnie pudełko prezentuje się doskonale!
OdpowiedzUsuńPiękne pudełeczko! Wygląda idealnie...
OdpowiedzUsuńbardzo fajne to pudełko
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wyszlo super! Mi sie to podoba, a nawet te " kupki muchy" sa ok!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ślicznie wyszło, mi z decou niestety nie było po drodze, na dodatek z tego co wykonałam teraz schodzi mi lakier po dwóch latach;/ materiał to satyna ze starej sukienki, opalany, ale podobają mi się jeszcze z organzy:) cieszę się, że się zapisałaś na wymiankę i na candy
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje, nic dodać nic ująć:)
OdpowiedzUsuńWspaniale CI wyszło pudełko, pięknie się prezentuje :)))
OdpowiedzUsuńWspaniałe, nic dodać nic ująć :)
OdpowiedzUsuńpięknie wyszło:)pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny ten efekt końcowy,
OdpowiedzUsuń