piątek, 17 stycznia 2014

pod kalendarz

Kiedy myślę o mojej babci jedną z stałych rzeczy jakie przypisuję do jej osoby był wiszący na ścianie kalendarz kartkowy - co dzień biegłam do niej  by zerwać  kolejną kartkę i przeczytać co to też na niej jest takiego.
Babcia jako podkładkę pod ten kalendarz używała innego listkowego który zostawał z poprzedniego roku ( od strażaków czy kominiarza)

A u mnie w pracowni powstała deska pod kalendarz. Właściwie nawet dwie.

Z pierwszą nie było problemu bo kiedy zobaczyłam róże wiedziałam że deska będzie ze spękaniami jednoskładnikowymi.


( nie mam miejsca  w pracowni z dobrym światłem :/ )

O drugiej desce zadecydowały koleżanki z lokalów obok ( mamy wspólne zaplecze więc one wspomagają się mną a ja nimi ). Miała być lawenda bo lawenda jest przecież taka ładna.
Ja już tu kilka razy pisałam że za lawendą jako motywem nie przepadam. Trzy dni chodziłam mając gdzieś tam z tyłu głowy że nie przekonam ich do innego kwiatka ( no wiecie ... takie wyzwanie). W końcu stwierdziłam że jeżeli ja lubię te moje postarzenia to może uda mi się je połączyć z lawendą. I tak to oto powstała deska pod kalendarz numer dwa.








Przypominam że u mnie obecnie znajduje się PODAJ DALEJ i szukam dwóch chętnych osób które po otrzymaniu ode mnie upominków ogłoszą na swoim  blogu dalsze rozdanie.


5 komentarzy:

  1. Ślicznie wykonane te deseczki. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. obie deseczki piękne :) ale ponieważ bardzo lubię lawendę do druga bardzo bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne, w szczególności ten z lawendą:)

    OdpowiedzUsuń
  4. deseczki są śliczne ale ta lawendowa zwłaszcza mnie urzekła

    p.s. jeśli szukasz nadal chętnych do Podaj Dalej to ja się zapiszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne są te podkładki, ja się zapisałam na podaj dalej w którymś z poprzednich postów :)

    OdpowiedzUsuń